popisalam sobie wczoraj troche z pewnym syryjczykiem. mimo checi trudno bylo pominac oczywisty temat tego co tam sie teraz dzieje.
bez zbednego opisywania, faktow kilka:
1. chlopak mimo, ze z syrii jest chrzescijaninem-i z tego co mowil tacy maja tam najgorzej
2.jego ojciec legalnie ponad 20 lat pracuje w Holandii
3. on sam ma paszport, znalazl w Holandii prace i uczy sie jezyka
4. w Syrii zostala jego matka
5. mial 5 letnia siostre. porwali ja,gwalcili, a potem zabili ...i oddali rodzinie.
no i? no i nic- takich jak on jest mnostwo,ale i tak nie zmieni to faktu e dla tylu pierdolonych rasistów- kazdy Syryjczyk (sorry -ciapaty) to nadal bedzie gwalciciel, morderca, brudas itd.
huj z tym, ze wsrod nich tez sa ludzie ktorzy przezyli totalne tragedie.
.