Taki maly a taki pocieszny i kochany.. był sobie PELE dzilelny chomiczek, który na każde moje smutki był moim pocieszeniem ... Taki mały a taki dzielny.. za rywala miał 48kg Nikodema a zawsze był na pierwszym miejscu i nigdy się go nie bał.. raczej odwrotnie... Mój kochany PELE ... Mój maratończyk.... będą mu co roku kwitły róże...