kolejny tydzień mija... czas na ostatki... niestety pewnie moje plany nie wypalą, ale przecież tak to już jest:] z reszta zobaczymy jak to będzie-mając nadzieję, że będzie dobrze:]
co poza tym? hm...
nie chce mi:
się uczyć,
wstawać rano,
pić herbaty,
ścielić łóżka,
siedzieć na wykładach,
łazić na zajęcia,
ustępować miejsca niektórym moherom w tojach,
czekać na światłach,
wracać późno,
wtaczać się na 4 piętro,
gotować obiadów,
szukać ubrań na kolejny dzień,
sprzątać,
otwierać balkonu żeby przewietrzyć pokój,
posyłać anię na karnego jeżyka,
odpisywać na esemesy,
wrzucać fot na bloga...
i jeszcze kilka innych spraw ale chyba już na dzisiaj wystarczy;]
___________
- kOchaj mnie mimO wSzyStkO -