["..Moje włosy są strasznie zniszczone i cieńkie. Nie mam gładkiej i pięknej cery. Jedną brew mam troszkę krótszą, gdyż kiedyś za bardzo ją sobie "wyrównałam". Mam dziwny nos, przez co wiele osób myśli, że jestem zarozumiała. Palce u rąk są jakby krzywe, a na paznokciach mam białe plamy spowodowane awitaminozą. Nienawidzę włosów na nogach, dlatego regularnie je depiluję. Kiedyś narzekałam na małe piersi, a obecnie strasznie je lubię. Nogi, chociaż nie są idealne, to jednak mi odpowiadają , bo przecież zawsze mogły być gorsze. Mam śmieszne palce u nóg. Byłam kilka razy na solarium, ale nigdy więcej tam nie pójdę po obejrzeniu filmu "Oszukać przeznaczenie". Gdy sie denerwuję nerwowo "macham" nogą lub obgryzam skórki u paznokci. Przeciążenie kręgosłupa często nie daje mi spokoju, ale mimo to nie poszłam na rehabilitację. Nie uważam się za atrakcyjną, ale zdaję sobie sprawę z tego, że ludzie zwracają na mnie uwagę. Jestem leniwa, często krzyczę i narzekam. Strasznie bałaganię w pokoju i nienawidzę, kiedy mama prosi, abym posprzątała. Denerwuję się, gdy ktoś prawi mi morały, jednakże wszystko w sobie tłumię i zachowuję każdy szczegół. Nie potrafię się zorganizować, przez co tracę wiele rzeczy. Mogłam chodzić do szkoły muzycznej i grać. Mogłam grać na skrzypcach. Mogłam grać na gitarze, na pianinie i na perkusji. Mogłam chodzić na lekcje fotografii i na taniec. Mogłabym mieć same piątki w szkole, ale wolę mieć gorsze stopnie i mniej się uczyć w domu. Liczę na to, iż zdam prawo jazdy za pierwszym razem, choć wiem, że przecież tak nie będzie. Chciałabym, aby mój ślub odbył się na plaży. Chciałabym, aby ksiądz udzielający błogosławieństwa mnie i przyszłemu mężowi zacytował fragment o miłości z "Pierwszego Listu do Koryntian". Chciałabym mieć dwoje dzieci - chłopca i dziewczynkę. W domu, w którym bym kiedyś mieszkała zdecydowanie powinien być przysznic i wanna, ponieważ rano potrzeba orzeźwienia, a wieczorem relaksu. Zawsze chciałam być przebojową babcią i nadal pragnę nią być. Do takiej przyszłości jeszcze daleko, ale mimo to starannie układam ją sobie w głowie. Lubię się kims opiekować i stałam się wręcz nadopiekuńcza pod pewnymi względami. Chciałabym dać ukochanej osobie wszystkie gwiazdy z nieba, lecz nie zawsze mi to wychodzi. Lubię prawić komplementy i chwalić. Bardziej się rozczulam, niż kiedyś. Mogę przytulić, pocałować i ścisnąć dłoń, kiedy przyjdzie odpowiedni moment. Uwielbiam miłość i romantyzm. Na wzruszających filmach wylewam tysiące łez. Nie skaczę już może na ulicach, nie śpiewam głośno pod sklepem ze znajomymi, jednak w dalszym ciągu jestem Joanną. Dziewczyną spod znaku skorpiona, z głośnym śmiechem, pragnącą miłości, zbuntowaną i upartą.."]
Dziękuję, Natalio za te słowa i rozmowy wszystkie. :*
Pomagasz chociaż jesteś daleko.
Przyjeżdżaj po świętach. :* :)
W dupie mam jaka jest jakoś tego zdjęcia po prostu je lubię, o. :P
Miłego dnia. :)
Następnym razem się podpisz to pogadamy. :P
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika asienkaaaaa.