yyy... nie wiem w ogóle co pisać ;p nie wiem kiedy dodawałam ostatnio wpis, ale to było chyba kilka dni temu :D w sobote widziałam się z Patrycją i Duśką, a potem z Gosią, więc dzień udany ;) w niedziele byłam na festynie w Moszczeicy :D ledwo ubłagałam rodziców, żeby mnie puścili, ale się udało ;) nie było jakoś za specjalnie już wole imprezy w Rzepienniku ;) ale i tak nie najgorzej ;) dzisiaj Adka była u mnie:* to jak ją odprowadzałam zapamiętamy na długo :D stresujące chwile w tej ciemności ;) jutro Gosia i Marlena wybierają się do Turzy ^^ :* no to tyleee... :D Pozdrawiam :)