I możesz mnie nazywać niegrzeczną dziewczynką,
bo maluję na czarno paznokcie.
Albo grzeczną,
bo nigdy nie piję na umór.
I możesz mówić, że się puszczam,
bo mnie ciągnie do gości z rockowych kapel.
Albo cnotką-niewydymką,
bo się nie daję zaciągnąć do łóżka na pierwszej randce.
I możesz mi nadać miano hipokrytki,
jeśli nic o mnie nie wiesz.
Albo szczerej, jeśli naprawdę mnie znasz.
ale to wszystko to gówno.
Znowu nie mogę spać.
Znowu przed moimi oczami przepływają miliony minionych obrazów.
Znowu kładę się o 5 i budzę się o 13.
Nie wiem, doprawdy nie wiem, co zrobić z życiem.
Z mężczyznami.
Z nadmiarem myśli.
Z chęcią powrotu do czasów wolności.
Z włosami.
Marzy mi się kilka sesji zdjęciowych,
bo mam na siebie pomysl, ale brak mi fotografa.
i dupa.
I chciałabym się gdzieś wykrzyczeć, tak naprawdę.