Modelka: Olga
Zdjęcie: Ja
***
Nagle nastała noc w środku dnia. Za oknem rozpoczyna się mała bitwa. Uwięzione drzewa zaczynają strasznie krzyczeć, chcąc wyrwać się z własnego więzienia. Mogłyby być trochę ciszej, wcale bym się nie obraziła, gdyż przez to nie mogę zasnąć, a kiedy nie mogę zasnąć, nie śpią również moje myśli. Wtedy przychodzą mi do głowy różne pomysły. Już widzę jak idą. Ładnie się dzisiaj ubrały. Mają na sobie czarne kapelusze i czarne kalosze. Spod kapeluszy nieśmiało wyglądają purpurowe warkocze, a na ich końcach świecą satynowe, łososiowe kokardy. Kokardy są w kolorze nieba, któro mnie wlaśnie otacza. Bardzo lubię na nie patrzeć dopóki są jeszcze daleko. Bo kiedy już przyjdą nie ma czasu na oglądanie. Wtedy od razu zabieramy się do roboty i tworzymy rożne rzeczy. Dzisiaj mi powiedziały, żebym tu wpadła, a że im ufam to stwierdziłam dlaczego nie. Tak więc jestem z moimi pomysłami, zdjęciami i tekstami, powiedzmy do tej pory w szufladzie zamkniętymi.
Liczę po cichu krople obijające się o moje okno. Wiatr rzuca nimi niczym śmiećmi. Stwierdziłam, że jest strasznym megalomanem czując wyższość nad deszczem. W końcu to rodzaj męski. Ludzie chyba nie lubią burz, bo kiedy robi się noc w środku dnia, nie ma na ulicach żywej duszy. Ja tam bardzo lubię deszcz, kiedy pada lubię także spać, ale gdy drzewa walczą, spać się nie da.