No właśnie!
Dzisiaj odbył się kolejny zjazd w WSF, tak więc kolejna porcja bezcennej wiedzy fotograficznej wpłynęła do szarych komórek w tym czymś tam, gdzieś... tam.
W każdym razie jak znowu zachoruję, to będę miał co robić w domu ;)
Pierwsze zdjęcie zostało wykonane przeze mnie, dwa kolejne przez prowadzącą zajęcia, ale pozwolę sobie je wrzucić ze względu na wartość dydaktyczną i ogólnie, bo są moim zdaniem super :)
Miłego oglądania ;)
i kolorki ciepłego, letniego wieczornego nieba :)
e:*