ta, wiem, się trochę zmieniłem.. xd
chciałem Wam coś napisać o moim prywatnym antydepresancie.
mówię coś, bo wszystkiego nie da rady wypisać, opisać lub po prostu nie nadaję się do publicznego pisania, ot co.
znalazłem w Niej wszystko, normalnie wszystko. jest słit, kul, bjuti and smart.
często gra mi na nerwach, ale i tak nie zamieniłbym jej na żadne inne cudy świata.
kto jak kto, ale Ona potrafi porawić mi humor jak nikt inny, kocham ją za to.
kocham ją za każde słowo adresowane pod mój adres, ufam jej bezgranicznie, jest moim Skarbem.
jasne, możecie interpretować to jak chcecie, jakoś mnie to bardzo nie interesuje.
ja wiem kim dla mnie jest, Ona też wie i to chyba wszyscy zainteresowani?
dziękuje Ci za każdą rozmowe, te poważne i mniej poważne.
dziękuje, że wywołujesz uśmiech na mojej twarzy.
dziękuje, że wspierasz mnie na każdym życiowym zakręcie.
bez Ciebie na pewno nie byłoby tak samo.
lubię Cię, uwielbiam, kocham.
moja ćwinko.
<3