Chyba czas odkurzyć mojego internetowego terapeute.
Dzień czy noc, wszystko jedno.
To już tylko egzystencja.
Pierwszy poranek miał być świeżym powiewem wszelakich zmian, ale okazał się stęchłą bryzą
mdlącą na myśl kolejnych dni w samotnej chacie pustelnika..
White sparrows fell from heaven, and carried her away
Black arrows cut the strings of my heart, I kneel and pray
Inni zdjęcia: Ehhh patusiax395O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114