Jeśli istnieje coś takiego jak szczęście to mam go cholernie dużo...
Spytacie czemu??
Odpowiem krótko: GÓWNO!! To w nim tkwi sekret!!
Przez ostatnie dwa tygodnie trzy razy czyściłem swoje glany po wdepnięciu w kupsko. Z początku przyjmowałem to z ironicznym uśmiechem próbując wyprzeć ze świadomości wszystkie nieprzyjazne myśli mogące wypłynąć z moich ust w formie przekleństw... Przyznam, że ze sporym powodzeniem, ale do czasu ;))
Pomijając wszelkie niepotrzebne szczegóły przejdę już do meritum. Otóż niech no kurwa tylko zobaczę jakiegoś palanta, którego pies bezczelnie wysra się na środku chodnika... obiecuje, że dowiem się gdzie mieszka i nasram mu w kuchni...
A tak swoją drogą coś z tym szczęściem po wdepnięciu w gówno jest xDD
No i na koniec jeszcze kilka słów o mnie:
- napierdala mnie łokieć
- rzucam palenie
- nudzą mnie studia
- mam wrażenie, że nie mam "jaj", żeby spełniać swoje marzenia
- chyba mnie popierdoliło, żeby płacić 125 zł miesięcznie za siłownie
- od tygodnia robię A6W
- ciężko się ze mną zaprzyjaźnić
- "pierdoli mnie to, kurwa zamknij ryj, wcale nie musisz tego robić" - to najczęstsze myśli w mojej głowie, a co ciekawe wszystkie skierowane są do mnie
- uwielbiam udowadniać ludziom, że się mylą
- wyolbrzymiam
- pracuje nad swoją osobowością
- piszę tę notkę od 24 minut
- Ej! Swędzą mnie "jaja"!! o.O To oznaka, że rosną!!!
Demotywator mojego autorstwa xDD Wiem, genialny. Taki dziwnie życiowy...
Ta notka zdecydowanie stawia mnie w złym świetle...
Pierdolcie to, ja już dawno to zrobiłem.