samotny spacer nad morze.
a teraz oglądam Małą Syrenkę. Fajny film, mam teraz jeszcze ochotę na objerzenie Alladyna i kilku innych klasyków Disneya.
Znowu czuje się pusta i bez emocji, nie lubię tego. Nic mi się wtedy nie chce, siedzę cały dzień w domu, sama,
tylko muzyki słucham i na gadu coś robię. I mam dość wszystkiego.
A to jak moja mama mnie obgadywała to nie było miłe. I zresztą jak ta dziewczyna też, ale żadna z nich się nie zorientowała że to słyszę.