Jeśli się zakochać, to tylko w czerwcowy wieczór.
Kiedy stygnie asfalt i smoła na starych dachach,
żaby dają koncert, ulice są puste,
a wracać do łóżka należy przez okno.
Słońce wstaje wtedy o czwartej nad ranem i spokojnie można wrócić do rzeczywistości
z wrażeniem, że chwile ulotne są najpiękniejsze.