photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MARCA 2011

Move to the city

Tak, tak, to Los Angeles. Jakby ktoś nie wiedział, nie. Może nie chciałabym tam mieszkać do końca życia, ale te najbardziej szalone lata chciałabym spędzić właśnie tam. Uważam, że nadaję się do większego miasta. Nie przytłacza mnie ono, wręcz przeciwnie. Kiedy jestem w Warszawie, czuję, że rozpiera mnie energia, to takie dziwne i nie do opisania. Jestem większa i ważniejsza. Fajna sprawa. 

 

No, a tak przy okazji zbliżającej się piętnastki, mogłabym poczynić postanowienia, jakieś plany na przyszłość, w prawdzie daleką, ale czas szybko płynie. Mogłabym, mogłabym! Ale tego nie zrobię, gdż nie będę się martwić na zapas. Pomyślę minutę, sekundę przed. Przynajmniej będzie mniej wątpliwości. Myślę, że i tak spadnę na cztery łapy. Tak, drogi mój ludu. Taka jestem pewna siebie. I dobrze - przyda mi się. Skromność mi się nie przyda. Z resztą, macie do czynienia z 7w8, wiadomo, enneagram. Polecam, fajny teścik, co nie.

 

 

You pack your bags
And you move to the city
There's somethin' missin' here at home
You fix your hair
And you're lookin' real pretty
It's time to get it out on your own
You're always fightin'
With your mama and you papa
Your family life is one big pain!
When you, you gonna move to the city?
Into the city where it all began


 

 

Komentarze

terriblestateofmind Właśnie w tym rzecz, że ja raz się przejmuję, a raz mam to wszytsko w dupie, bo mnie dopada ogólny olew na wszystko...takie wahania nie służą. Męczą.
No tak, no tak...wszystko zależy. Miałam na myśli tę społeczność tęskniącą do ejtisowego L.A., pisząc "nas" i "my".
04/03/2011 14:49:42
terriblestateofmind The city has no heart...to niesamowite jak sprzeczni jesteśmy: tam, gdzie niebezpieczeństwo, tam chcemy być my. To, co nas odraża, jednocześnie nas ekscytuje...ah, ten człowiek.
04/03/2011 13:42:50
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika anythingoes.