no to wreszcie weekend. ale i tak pewnie go spędzę nad książkami. trzeba się uczyć polskiego, historii, chemii, geografii, biologi i ogólnie wszystkiego.
no i trzeba coś jeszcze kupić wreszcie do tego pokoju. no i się z kimś spotkać. ciągłe siedzenie w domu staje się nudne. jejku. okropność. jeszcze w dodatku ta cholerna szkoła i ci ludzie ze szkoły. no jezu, no. co za życie.
w dodatku nie mam jak dziś obejrzeć meczu, bo TV nie działa, a internet mi się tnie .-. no jak żyć ?!
______________________________________________________________________________________________________________
"czy ja do cholery wyglądam jak konfesjonał, że wszyscy zwracają się do mnie dopiery wtedy, kiedy muszą się komuś wygadać ?!"