2 tygdonie minęły bardzo szybko.ledwo sie rozpakowałam a tu znów trzebabyło sie pakować.dziękuje za te wszystkie chwile spędzone w dabkowicach.za szczoteczki z kremu do opalania,za fujarki,za ice mientuski,za wieczorne wymykanie sie na plaże,za nocne pierdolen.ie o niczym,za codzienne orgie w B-08,mimo wszystko za wrzucanie do zimnego morza,za ładnie pachnąca szarą bluze,za spryciule,za gofry z owocami,za jechanie do darłowa na rowerach w najwiekszym deszczu,za okropny muł w jeziorze,za zaskrońce i zdechłe ryby które pływały w szuwarach,za ciekawe rozmowy na deskach na środku jeziora,za zapiekanki,za rozbite tymbarki,za pyszne śniadania(dżem),za obiady (kurczak w brokułach ;/),za kolacje (dżem),za spacery,za kopanie piłki od tenisa.
bo miłość rośnie wokół nas