Na zdjęciu mój brat oczywiście. Coraz więcej dylematów, aczkolwiek wiem, że na pewno pojadę, nie widzę innej opcji, tylko nie wiem co zrobić z tą cholerną matmą, mam tylko nadzieję, że pani będzie na tyle wyrozumiała i pozwoli napisać mi w innym terminie, pozostaje też kwestia niemieckiego, ale akurat tego się nie obawiam ;). Cieszę się, że będę mogła spędzić więcej czasu z Nim i z tego, że w końcu będę mogła komuś pomóc. Dzisiaj drzwi otwarte w IX LO było całkiem miło i przyjemnie, ale gardło mnie bolało od wiecznego gadania i zachęcania do pójścia do klasy psychologiczno-pedagogicznej. Później Focus, nogi bolały niesamowicie, ale kupiliśmy wszystko czego potrzebowaliśmy, na szczęście z moją nogą coraz lepiej, więc chodzę już całkiem przyzwoicie. Tyle, byle do świąt. Amen.