"Nie sądziła, że parę słów może zniszczyć wszystko, że uczucia bywają tak ulotne. Nie potrafiła sobie poradzić pomimo wsparcia przyjaciół. Nienawidziła siebie, nie obwiniała nikogo. Pomyśleć można, że się rozczulała, lecz w jej sercu toczyła się wojna miłości z nienawiścią.
Słowa niewyważone prowadzą czasem do śmierci cząstki psychicznego serca."
A tak pozytywnie to Finał Szlachetnej Paczki był wspaniały. Nie mogę doczekać się następnego. Nawet noszenie paczek było lekkie i przyjemne... Bo przecież niesiemy komuś radość, iskierkę nadzieji na lepsze jutro. Przekazujemy magię dzieciakom. Było też kilka komicznych sytuacji...
Pani z radia: Jaki macie okrzyk?
My: O kurwa, jakie to ciężkie.
Ja: Gdzie mam jechać?
Paweł: Wiesz gdzie, jest Statoil? To jedź tam. I na rondzie zawróć.
Ja: Mam tam jechać po to żeby zawrócić...? -.-
Panowie z Żandarmerii Wojskowej (lovelove<3) (mieli wnieść łóżko z klatki schodowej do mieszkania): To łóżko takie żółte mamy wnieść?
Ja: A jest tam na klatce jeszcze jakieś inne łóżko??
Oni: No, nie.
Ja: Magda, słuchaj idziemy z Kasią na piwo po Finale, idziesz?
Magda: Ale ja mam narzeczonego...
P. (Daje nam telefon): Jak będzie dzwoniła Ewa to odbierzcie!!
My: I co powiedzieć?
P. : Nic, po prostu odbierzcie.
I moje "gdzie jest rower?", "zapomniałam dokumentów" x10, kradzież telefonu, tuńczyk, "chciałem Cię zobaczyć...". Nie no, pozytywnie było. Szkoda, że tylko dwa dni, bo im więcej radości, tym później trudniej wrócić do szarej rzeczywistości...
Inni użytkownicy: suddffggvkikakika1997ladymoonlighttommladekbembamztikdanielo90xanciaaatrutekjadziakowalska
Inni zdjęcia: LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24