Czasem życie mnie przytłacza i dobija. Pomimo tego że wszystko jest dobrze i układa się tak jak bym chciała to jednak coś w środku mnie mówi że to jednak nie tak. Można tęsknić za przeszłością której się do tej pory nienawidziło? Sama nie wiem. Po prostu czegoś w życiu mi brakuje. Najgorsze jest to że nie potrafię zdefiniować czego mi brakuje albo co jest nie tak.
Codziennie rano wstaje, patrze w lustro i co widzę? Dziewczynę z marzeniami które nigdy się nie spełnią.
Pytam: dlaczego??
Przecież tak bardzo się staram....
Faaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak