Chcę mieć ciałko jak Kenzas!
Zacznijmy od tego, że dostałam e-mail od dietetyka z jadłospisem i paroma innymi rzeczami. Dietetyczka powiedziała, że spokojnie do czerwca schudnę 10 kg, jeżeli będę przestrzegać zasad. Jadłospis mi się podoba, w sumie wiedziałam od początku co będę mogła jeść, a czego nie, no ale warto było się poradzić. Jestem kolejny raz na starcie i teraz muszą być znakomite efekty. Nie poddam się, schudnę. Pogodziłam się z mami. Mama zrobiła mi miejsce w lodówce i w szafce na moje jedzenie. Zaraz idę na zakupy. Od poniedziałku zaczynam i będę odliczać 76 dni.
Czyli tak:
- 5 drobnych posiłków dziennie, odstęp 3/4h
- kolacja do godziny 18.00
- śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, więc sycące
- 1 - 1,5 l wody dziennie mineralnej niegazowanej
- codziennie ćwiczenia po 30 min.
Z MOJEGO JADŁOSPISU WYRZUCAMY:
- słodycze (największy wróg!)
- fast foody
- smażone mięso
- ziemniaki, makarony, ryże
- ograniczamy mąkę
- tłuste mleko (najlepiej 0,5 % tłuszczu)
- sery żółte i tłuste
- białe pieczywo
- alkohol
- soki, napoje gazowane
- cukier
- i inne wysoko kaloryczne jedzenie
Co z ćwiczeniami?
- codziennie szybki marsz do szkoły i ze szkoły(20 min drogi w jedną stronę)
- 5 razy po 20 brzuszków
- 3 razy po 15 przysiadów
- 10 razy po 10 skoków na skakance
- w weekend jak będzie ładna pogoda rolki, wieczorem bieganie
Macie jakieś jeszcze propozycje dotyczące ćwiczeń na płaski brzuch i nogi?
Polecicie mi jakieś dobre kremy na cellulit?
A Wy jak myślicie uda mi się zrzucić 10 kg przez 76 dni?