Takie właśnie imię otrzymała zamieszczona w moim awatarze
Skoda Octavia urodzona w 1960 roku w nieistniejącym już tworze politycznym jakim była Czechosłowacja - w mojej opinii najweselszy barak w obozie wschodnim.
Autko udało nam się uratować z (no nie moge tego inaczej nazwać) meliny. Właściciel posesji za niewielkie pieniądze sprzedał wóz, wyciął drzewo na podwórku i rozebrał płot żebyśmy mogli ją wyciągnąć, przypuszczalnie samochód pełnił u niego funkcję klasera na kapselki i korki od trunków.
Obecnei stoi u nas na podwórku pod plandeką i czeka na lepsze dni, oraz na dawcę części zamiennych, bo wiele elementów ukradły Elementy z miasta Kalisza.
Mi osobiscie linia nadwozia podoba się o wiele bardziej niż w podobnej gabarytowo Syrenie, wnętrze (czy raczj to co w nim zostało) również.
Inni zdjęcia: Synuś nacka89cwa:) milionvoicesinmysoulSurowa pustynia bluebird11Na dobranoc Rusałka Admirał :) halinam*** coffeebean1Międzyzdroje milionvoicesinmysoulZ wczoraj KSIĘŻYC 76% 15.07.2025 xavekittyxSahara kładzie się spać bluebird11:* patrusia1991gdSikora modra slaw300