Brak tytułu

Ale się wkurwiłem notka mi się usunęła, ale ponownie spróbuje tworzyć :D

Łosz kurwa wspomnienia z wakacji, a mianowicie stodoła of Wróbel...
Jestem chory, robiłem sobie kuracje typu: zjedz surowy czosnek,cebule
i inne ohydne rzeczy, których nie będę tutaj opisywać...
Początek ferii dosyć fatalny-piątek domówka u Alana, która skończyła się
posiedzieniem w domu >.< . Dalsze dni były lepsze, ponieważ u Angeli
na chacie, a mianowicie na górze- zajebiscie, fajny klimacik... itp, itd.
Później zrobiło się dość nieprzyjemnie- same przypały kurywa, telefon
zaginął(nie mój) i poszukiwania były..Oczywiście się odnalazł...
Przedwczoraj wódeczka i przypal,przypał...i tu nagle przeziebiony(zresztą
się nie dziwie, lazic wszedzie bez kurtały w takie zimno 0_o
Jeszcze 10 dni ferii i myślę, że będą przyjemne. Chcemy już wakacje,
nie wiem za ile dni juz nie odliczam, bo sie poddalem pewnie gdzies za
około 120 dni +/- nie jest tak tragicznie ;dd
Angela mnie odwiedziła około o godzinie 14:00 przyszła na chwile na herbate-
została na kolacjii ;D Śmiechy chichy, wkurwianie ochłapa na gg typu "odpoczywaj sobie"
pierdole nie moge ;D
Dzięki Angela, ze promujesz mojego photobloga, wiec odwdziecze sie tym samym
http://www.photoblog.pl/KWICKX3

Czy ja muszę być zawsze chory do kurwy nedzy w ferie, jeszcze z tym śniegiem wyskoczyli-nie
no pojebało do reszty >.<

Czuję taki niedosyt-chyba brakuje mi miłości lub Madzi- dwa wyrażenia pasują do siebie dokładnie ;>
Ja mam pecha- same plastiki i tępe bez mózgu łażą po tej planecie -.- (oczywiscie sa jakies tam wyjatki ^^)

Madzia Ty bedziesz alkoholikiem- chlejesz non stop we Włoszech i jeszcze bez nas ;///
TESKNIE ZA TOBĄ ! no nie tylko ja, bo cała rodzina ;D

Spierdalam z tego zajebanego kompa, bo mi mozg ryje ;dddddd
Z fartem