,,Nic się nie dzieje bez przypadku, to wszystko to po coś jest,,
Trzeba coś w sobie zmienić. To co złe odrzucić, wyrzucić. To co dobre przyjąć.
Dzisiaj wracajac z pracy tak sobie myślałem o minionym roku. Co mnie w nim spotkało. Był dla mnie ciężki, dla mnie samego i po części dla mojej rodziny. Wiele rozczarowań. Trochę i może bólu. Coś w tym jest. Ja to odbieram jako lekcje, naukę. To była ciężka lekcja dla mnie, Dała mi wiele do namysłu. Sprawiła że jestem innym człowiekem, który nabrał więcej odwagi. W pewnym momęcie myślałem tylko o sobie. Zapomniałem o swoich bliskich.
Ale teraz jest inaczej. Wszystko się zmieniło.
Skończyłem szkołe, znalazłem prace. Prace w której się dobrze czuje w, której się spełniam.
Czuje to że ktoś nademną czuwa. Ktoś kieruje moim życie. Mimo że kiedyś odwróciłem się Odniego ale został i nadal wieży wemnie. Nie jestem aż tak religijnym człowiekiem. Nie chodzę do kościoła do tydzień. Ale czuje obecność Boga w swoim życiu.
Ten krajobraz na załączonym zdjęciu ma dla mnie szczególne znaczenie.(Morskie Oko)Będąc tam pare lat temu przypomniała mi się jedna sytuacja z Ojcem Św. Janem Pawłem II(z pewnego filmu dokumentalnego). Jak stał wpatrzony w jezioro z opartą dłonią na drewnianym płotku.Miał wtedy taką zamyślaną, spokojną twarz. Ciekawe gdzie jego myśli wtedy uciekły? O czym myślał? A może rozmawiał z Kimś w ciszy?...Stanąłem wtedy tak identycznie jak on wpatrywałem się w nie. To było coś nie zwykłego.Mimo że droga do Morskiego Oka była długa ale opłacało się iść by zobaczyć ten niezwykły wydok..Chętnie kiedyś tam wróce jak będzie trochę czasu.
Właśnie wracając do dzisiejszego dnia jeszcze.Wkącu powrót do pracy. Ileż można siędzieć i odpoczywać. Z nowymi siłami zawsze lepiej się pracuje.
Pracuje na kuchni w pewnej szkole. Nie ma co się sugerować mimo że to jest szkolna kuchna, czasami też jest cieżko. Ale przynajmniej jestem pewny co mnie czeka. Mam ustalone zadania, które muszę zrobić.Każda minuta mojej pracy jest zaplanowana. Niby nic wielkiego nie było do pracy dzisiaj. Ale jakoś czas na II zmianie miną. Wydanie ponad 200 obiadów. Przygotowanie kolacji dla mieszkańców internatu. Nawet jestem zdowolony- wiekszość tego co zaserowoałem na kolacje, młodziez zjadła z smakiem. To właśnie to jest największym komplementem dla kucharza gdy widzisz że to co przygotowałeś to zjedli z smakiem.