Jest pozytywnie.
Zasłuchując się w H.I.M.'ie rozmyślam nad swoją egzystencją.
Ostatnio nasunęło mi się pewne stwierdzenie odnośnie do mojego życia.
Żeby było śmieszniej, wpadłam na to u okulisty XD
Jestem ślepcem, który chce zobaczyć coś, czego nie ma.
Często wmawiam sobie coś, co nie odnajduje się w rzeczywistości. Tylko po co?
Bezcelowe pieprzenie o miłości. Bla bla bla.
"Save your happiness for tomorrow
And today we'll drown in your tears"
/ H.I.M. - The Beggining of the end /