wolę nie mieć nic niż mieć coś na niby.
już nie daje rady... jedyne na co mam teraz ochote to zjeść pizze popić piwem .
potem tabliczke czekolady i móc położyć się z kimś bliskim.kurwa nie wiem sama wykluczam dawane mi szanse.
nie potrafie być z kims a jednoczesnie pragne bliskości.dieta mnie juz wykańcza.może nie fizycznie ale psychicznei napewno.
czy zastanawialiscie się kiedys dlaczego dązymy do tej perfekcji ciała? nei patrząc na swoje zdrowie.niby głodujemy.wymiotujemy.łykamy jakies głupie tabletki które maja nam pomóc,
a co robią? rujnują nam życie.
ja chyba gonie za tą perfekcją przez swoje usposobienie.próbuje udowadniac sobie że potrafie cos zrobic.choc po 2 tyg juz nie mam sily.
nic gorzej nie boli niz puste serce,pusty żołądek i nie dbanie o siebie.
czuje wewnętrzną pustke,taką jak kiedyś.co raz gorzej mnei dobija i staje się przez to co raz gorsza,niemiła,nieczuła.
nie potrafie zrozumiec niektórych spraw i sytuacji.i pewnej osoby....
jedyne co mi w takim nastroju pomaga to kawałek
Grammatik - Każdy ma chwile.
chyba tylko on wyraża co czuje teraz.
Czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku
Pięści ściskasz z frustracji
Lecz bezsilne łzy ci płyną z oczy
Są takie momenty, gdy ufa się już tylko Bogu
A wszystko czego chce się, to jakiś na szczęście sposób
Gdy z kolejnych łez atak przychodzi złości
O ścianę niszczysz pięści, miotasz się w bezsilności
Wpada się w problem jak w bagno, w wir nicości
A świat twych zasad prostych już runął
Jak domek z kart
Boże proszę byś problem usunął
Bym lepsze świat zobaczył jutro rano się budząc
Uspokojenie, pomóż znaleźć to, co w sercu drzemie
Co siedzi we mnie, proszę cię o to
Pomóż usunąć mi z duszy kłopot
Panie proszę!
Każdy z nas ma te chwile
Gdy się do ciebie modli Boże
Razem z przyjaciółmi, pomóż
W odwadze przed następnym krokiem pomóż
I daj schronienie jak w rodzinnym domu
I cicho cię proszę chroń przed ścieżką ciemną
Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć