"dajesz mi
niepokorne myśli, niepokoje
tyle ich wciąż mam..."
teraz sobie słucham.
i jestem trochę tym wszystkim zmęczona.
tą pracą,
planem zjazdów na najbliższy semestr,
Jego wyjazdami,
i ogólnie chyba wszystkim.
potrzebuje woooooolneeeeego!
natychmiast.
bo zaraz zwariuję.
zbyt często ostatnio łzy napływają mi do oczu.
najgorsze jest to, że nawet nie wiem dlaczego...
zdjęcie: taom.
dziękuję.