Ze względu na fakt, iż nie ma ze mną mojej siostry z wyboru, opublikuje stare już dialogi, ale wciąż na czasie. Np dialog między nauczycielką niemieckiego a uczennicą, której miała wpisać ocenę.
N - "Dobrze, który masz numer?"
U - "Zein" <zapis fonetyczny>
N - "Masz na myśli <cejn>?"
U - "Jes"
Po usłyszeniu tej wymiany zdań obie (siostry blond idiotki) ryknęły śmiechem - jako jedyne. Wszyscy inni spojrzeli na nas ze zdziwieniem "tudzież obsesyjnym wkurwieniem w oczach" (cytując jedno z naszych opowiadań) łącznie z nauczycielką.
Cytat z pewnego wyjścia nad wisłę:
"Przyjaciółki są po to, żeby sobie chłopaków odbijać"
Nigdy nie zapomne wzroku Dżydży, którym mnie zjechała xD
A teraz nasze trzy zdupcone dialogi. Nie będe pisała o co chodziło, bo żeby nas zrozumieć trzeba, albo być nami, albo się z nami kumplować...
A - "Patrz jakie to krzesło brzydkie od dołu"
K - "Dobrze, że się siedzi od góry"
A - "Trafne spostrzeżenie"
---------------------------------------------------------------------
A - "Zostaw chmurce jaj..."
K - "To chmurka ma "jaj"?"
A - "Na pęczki!"
---------------------------------------------------------------------
A - "Którą mamy godzinę?"
K - "W pół do"
A - "Której?"
K - "Burej"
A - "Aha "
DODATEK SPECJALNY:
Rodzina ptaszków osadków
Odcinek 3 - Siedząc w pokoju Ptoszunia, ptaszki wyjaśniały sobie nieporozumienia.
- Chuj ci w dupę. - powiedział Ptoszunio
- Chuj CI w dupę. - odparł Pluszcz
- Chuj TOBIE w dupę.
- Chujów sto, wychodzę
Ptoszunio próbując go zatrzymać odrzekł:
- Nie wychodź!
I Pluszcz został. Ptaszki wróciły do przerwanej konwersacji.
- Pluszczu! - rzekł Ptoszunio wycierając swój dziubek - Dlaczemuż mi to zrobiłeś?
- ..