photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 26 STYCZNIA 2008
282
Dodano: 26 STYCZNIA 2008

Ku mojej pamięci...

 

Przyjdzie taki dzień, kiedy moje ciało położą na białym prześcieradle starannie zatkniętym pod cztery rogi materaca, ulokowanego w sali szpitala troszczącego się o żywych i umierających.

W pewnej chwili lekarz ustali, że mój mózg przestał funkcjonować, a moje życie skończyło się dla wszelkich celów i zamysłów. Gdy to się stanie, nie próbujcie wlewać w moje ciało sztucznego życia za pomocą aparatury medycznej i nie nazywajcie miejsca mojego spoczynku łożem śmierci.

Nadajcie mu raczej nazwę Łoże Życia i zabierzcie zeń moje ciało, aby mogło dopomóc innym w pełniejszym przeżywaniu ich egzystencji.

Mój wzrok oddajcie mężczyźnie, który nigdy nie widział wschodu słońca, rozpromienionej twarzy dziecka i miłości w oczach kobiety. Moje serce oddajcie osobie, której własne serce nie ofiarowało niczego więcej ponad nie kończące się dni bólu. Krew niech powędruje do żył nastolatka wydobytego z wraku rozbitego samochodu, tak aby mógł dożyć dnia, w którym zobaczy własne, bawiące się wnuki.
Moje nerki ofiarujcie komuś, komu życie z tygodnia na tydzień przedłuża specjalna aparatura. Zabierzcie moje kości, każdy mięsień, włókienko i nerw i znajdźcie jakiś sposób, by dzięki nim zaczęło chodzić kalekie dziecko.
Zbadajcie każdy zakamarek mojego mózgu. Jeśli to konieczne, weźcie moje komórki i pozwólcie im rosnąć, tak aby pewnego dnia niemy chłopiec krzyknął, uderzając piłkę kijem baseballowym, a niesłysząca dziewczynka usłyszała odgłos deszczu pukającego o szyby jej okna.

To, co ze mnie zostanie, spalcie i rozsypcie popiół na wietrze, by użyźnił ziemię, na której rozkwitną potem kwiaty. Jeśli koniecznie musicie coś pogrzebać, niech będą to moje błędy, słabości i przesądy krzywdzące moich braci.

Moje grzechy oddajcie Szatanowi.
Moją duszę - Bogu.

Jeśli przez przypadek zechcecie mnie pamiętać, zróbcie to poprzez dobry uczynek lub życzliwe słowo darowane komuś, kto znalazł się w potrzebie. Jeśli uczynicie wszystko to, o co prosiłam, będę żyć wiecznie...

Komentarze

~brenio Matka Teresa nie ujęła by tego lepiej xD

świetny tekst :)
26/01/2008 20:28:45
bagietka jaka piękna notka Aniu.....prawda smutna,bo o śmierci,ale również o czynieniu dobra swoją nieobecnością na ziemii ;( mam nadzieje,że los będzie taki łaskawy i pozwoli,nam młodym nacieszyć się zyciem i spełnić swoją misję na ziemi ;) pzdr ;*
26/01/2008 15:26:21
~maderka śliczne foto...lubie takie...
26/01/2008 14:34:37