zaczeło sie w sobote rodziców nie ma na noc zaposiłam kaś nat i emi....
był też daniel i se razem piliśmy ...
wpadł tez kumpel daniela jego kumpele...
krzysiu i marysia....
jeszcez 2 nowe osoby.....
nio i byłam ja...;P
a i jeszcze jakas laska.....
jak co imprezke piwka....
blancik.....
i wiksy na całego...
misje po nocach na dworze z laskami...
oj oj wy wiecie ale medy podpuszczały....:P
itp itd za wiele sie nie pisze...
ale ogólem skonczyłam dopiero przed chwilko yli 22:30 masakra wyjebana śpiaca iitp...
ale zasnoć nie moge...hehe...
humorek sie poprawił...
jazdy były...
ale najgorsze jest to...
ze całą chate sprzatać ja musiałam....:(
a tak ogólem fajny weekendzik oby tak dalej...buś....;**