Tyle razy traciłam nadzieje, tyle razy zwątpiłam....
Często życie pozostawiało mi jedynie blizny na honorze.
Mimo, że tak bardzo się starałam.....
Mimo, że próbowałam sobie ze wszystkim poradzić...
Zdałam sobie sprawe, że życie często śmieje się nam prosto w twarz.
Nie mówi nigdy przepraszam za popełnione zbrodnie...
A my... jak dzieci przeznaczenia...
Idziemy, aby sparzyc się słońcem........
Droga...
..idziemy na spacer życia alejkami,
i nikt nas już nie pyta,
ile dróg przed - a ile za nami...
Jednej łzy radości
w objęciach do nieba....
jednego uśmiechu..
tak mało było mi trzeba.
.I niby nic,
Że kocha się samotnie.
Nic!
Że piękno, tak szybko ginie
bezpowrotnie...
Bo cóż,
Gdy czas wszystko zmienia,
Jak- niewinne ,
dziecięce marzenia....
I tylko deszcz na parapecie cudownie mi gra i tylko niewinnie kapiąca łza...
(... godzina wolności...
a my balansujemy na kruchej gałązce
zatrzymanego czasu...)
Czasami nachodzi mnie smutna chandra...
To dziwne, bo zwykle starałam sie jej unikać...
Żadko kto widział mój prawdziwy smutek,
acz kolwiek, nie oznacza to, że nie byłam smutna...
W rzeczywistości przemycałam go pod kurtką,
aby nikt nie zauważył, że i ja jestem zwykłym człowiekiem...
A przecież nim jestem... prawda?
"... Nawet ja smutek w sobie mam............
.............Gdy zgasną światła,...............
..................Zniknie magia......................
.......Pragnę byś przytulił mnie.............
....................I ukoił lęk..."............................
Zdjecie z wypadu na sanki :P
To dopiero tydzien .. a ja tak bardzo tesknie .:(
kocham ..;*;*
[*] Zawsze w Moim Serduszku