Słonecznik -> słońce -> Syria.
Wrocław -> pociąg -> Syria.
żelki -> śmiech -> Syria.
bojówki moro -> żołnierz -> Syria.
Wszystko sprowadza się do jednego miejsca i jednej osoby.
Ktoś, kiedyś, gdzieś mi powiedział: "Zaczynam mówić o klockach hamulcowych a kończę mówiąc o niej." Zachorowałam na to samo. Ale to tylko przy nielicznych. Żyję z językiem za zębami... Lecz pewnego dnia wykrzyczę całemu światu te kilka słów, które biegają po mojej głowie.
"...lecz przyjdzie kiedyś ktoś, kto powie mi, że kocha, że taką, jaką jestem, pragnął i chciał..."
cii...
Użytkownik aniolzolnierza
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.