Dziś dzień raczej pozytywny. Pomimo tego, że w połowie przespany. Rano pobudka, szybkie pakowanie i spacer w deszczu na parking. Wycieczka z Olą do Komarowa w celu obadania terenu na biegi i gry. Mokro, podziwiałyśmy cztery duchy w namiocie. I polne kwiatki.
Nie jestem stworzona do noszenia plecaków tylko do kochania.
;>
Pozytywnie z tego względu, że komuś zależy i ktoś się martwi. Ktoś wierzy. I ktoś chce wiedzieć jak jest. I jak będzie.
Plecy. Zobaczyłam plecy.
Tęsknie za czymś. Bo nie za kimś. Za kimś nie ma co. Ale za czymś. Jest :(
Komentarze
~mambolejlo Myślałam, że Ty... To chwalę Ew bo fotka jest cudowna :) Ale ja bym Miś na Ciebie popatrzyła, a Ciebie prawie nie widać... Mam tylko to nasze zdjęcie, ale ono się do portfela nie mieści ;)