Wszyscy mają doła, mam i ja.
Zacząłem humorystycznie, skończę tragicznie.
Takiego doła jak ten, to ja miałem tylko raz w życiu (chociaż tamten był większy kilka razy, bo okropnie ryczałem, wręcz.. wyłem). Teraz nie mam na to możliwości..
I nie mam go przez kogoś. Ot tak..
Idę na lody. (BEZ podtekstów.) ;)