trwonię czas na bezdrożach.
zasypując się pyłem realiów codzienności.
gubiąc się w labiryncie własnych ambicji.
przed sesją, na którą nie mam ochoty.
to nie ten smak,
to po prostu nie to...
żyję bo mam cel.
żyję i widzę w tym sens.
...bo jesteś Ty.*;