Pergamon.
ogólnie "kupa gruzu" < 3
i tym radosnym akcentem, chcę podusmowac tegoroczne wakacje.
bo one właśnie takie były.
z mnóstwem dziwnych pomysłów.
poczynając od glupot z G. w Giżycku,
poprzez szalony rejs z 4ma facetami,
zaliczając weekend z tańcem na czele,
przechodząc do cudownego pobytu w Turcj,
wielu ciekawych dni we Wrocławiu,
a przeplatając to wszystko Górami Sowimi..
może by tak jeszcze raz, co?! ; ]
i aby zacząc ten rok z kopyta rzeknę:
"nienawidzę szkoły!"
aż sie słodko zrobiło.
"dobrze, my już idziemy, jak chcesz to zadzieraj kiecę"
'mama i tata'