ferie zimowe cz.7
Musnął moje usta swoimi i sie usmiechną.
-Pomoge Ci wstać ty ciamajdo:)
-Dzieki
-Masz mi za złe ten pocalunek?
-Nie.tylko zdziwiłam sie.
-Dlaczego?
0Znamy sie dopioero dwa dni.
-W sumie racja ale za 5 dni wyjeżdzam i szkoda byloby czekać
-Faktycznie:( nie chce zebyś wyjeżdzał
-Ja tez nie chce ale ferie mi sie kończa,ale nie martw sie bedziemy do siebie pisać:)
-Tak ale to nie to samo
-Jakoś bedziemy musieli to znieść:) wiesz dzieli nas 2 godz drogi myśle że jakoś w weekendy uda nam sie spotkac:)
No jakoś dziś juz trace wene chyba starczy jak cos wymysle to jutro bedzie dłuzsze a teraz komentowac i dawać liki:)jak bedzie jutro 20 to dodam nowe:)Ile chcecie czesci???Myślalam o 20...kto przyczytal całe???piszcie i do jutra:):)