Hej.
Znowu to samo, znowu nie wyspana.. Ehh kiedy się przyzwyczaję do zmiany czasu?..
Wczoraj po pracy położyłam Filipa spac, zasnąć momentalnie a tak się bronił ;) ja pocwiczylam w tym czasie. Powiem Wam że już coś widać, w sensie efekty. Może nie są powalające ale już widzę różnicę i czuję się lepiej.
Filip odkrył nowa radość z życia. Mianowicie - jazda na rowerze. Powoli się uczy ale szybko łapie i się nie zniechęca gdy coś nie wyjdzie, także super :)
Wczoraj przełożyliśmy kable na auto już podłączamy się powoli, moduły podpiete, to dobry znak :D podpiąć masę, kable ładnie poprowadzić po aucie i gicior :) do poniedziałku mam prawko trzeba korzystać ;)