Mój mały brzdąc śpi od jakiejś pół godziny.
Ja sobie siedzę i odpoczywam. Ogarniać w domu na szczęście nie muszę, nie jest źle jutro sobie przed niedziela trochę posprzątam. Pada, radykalna zmiana po upałach ale odpowiada nam to, mimo że w te upały i tak u nas w domu jest super bo max z 22°C ^^
Gówniarstwo (młodsze rodzeństwo chłopaka) pojechało do wujka więc jest cisza, spokój i nikt mi się do domu nie wbija ;)
A ja chyba do lekarza będę musiała się wybrać ;(
Czeka mnie jeszcze kolacja a potem to już lenistwo :)
Miłego wieczoru mamusie i nie tylko :)