Jak by tu zacząć?
Dawno nie pisałem, ale cóź, nie było o czym :) wszystko się kręciło przy jednym jak mucha przy kupie...
Praca,
Zaspół,
Studia
I mogło tak zostać... ale nie...
Dużo sie stało w ten weekend, kilka rzeczy jak najbardziej pozytywnych, a kilka jak najbardziej negat.... eh... Chujowych :)
Co prawda zapowiadało sie na to od dłuższego czasu, z pewnymi osobami sie zbliżyłem, od innych oddaliłem no i można było taki bieg sytuacji jak najbardziej przewidzieć.
Jakoś nawet nie jestem w stanie czego kolwiek napisać jako jedną całość... Mam wrażenie że we wcześmniejszych notkach sie lepiej wysławiałem.
Tak więc ta notka to oficjalnie zlepek luźno wyplutych myśli...
Rzucam palenie...
AvanineAglar 14:07:18
nuda;<
Arek 14:08:23
nom
AvanineAglar 14:08:36
bardzo wyrafinowana odpowiedź <spoko>
AvanineAglar 14:12:59
nóda
AvanineAglar 14:13:01
nóda
AvanineAglar 14:13:03
nóóóóóóóóóóóóóa
AvanineAglar 14:13:05
d xD
Lubie ambitne rozmowy :)
A "Niedziele są takie bez polotu"...
Właśnie sie dowiedziałem że zostałem mianowany na "psiapsiółke"
Chyba uznaje to za komplement, więc Dziękuję :)
Czyżby więzy krwii nic nie znaczyły??