Z czasem ból przeradza się w mądrość.
O bólu zapominamy, a ta mądrość zostaję w nas.
Ból jest nauczką na przyszłość, żeby nie popełniać tych samych błędów.
I nie da się od tak go z kogoś zdjąć, trzeba przecierpieć.
Jak jest się na dnie, nie widać światła, ale wystarczy się odbić, żeby je zobaczyć..
Na pozór tylko głupie pierdolenie, a może coś w tym jest?
Może czasem warto kogoś posłuchać?
Trochę cierpliwości, żeby się przekonać.