witajcie. to nie bedzie zwykly blog. nie. uwolnilam sie od niej juz dawno ale wrocila, chce by wrocila, pragne jej znowu. chce czuc kosteczki, chce znow czuc sie jak maly bezbronny ptaszek wyjety z klatki. nie dam im sie otumacic znowu. cel? schudnac 13kg. kiedy?.jak najszybciej.. i wrócic do starych nawykow. tego bloga bede traktowac jak swego rodzaju pamietnik. nie liczę na wasze wsparcie, bo moich dawnych motylkow juz pewnie tu nie ma. jesli jednak ktos chce mi pomoc wrocic do tego swiata, to proszę, potrzebuje wsparcia.