Gdy tak patrzę na to wszystko, nachodzi mnie jedno przejebane pytanie: Ma ktoś polecić dobrego psychiatrę? Bardzo by mi się przydał.
Więc tak, biorąc pod uwagę to, że przejrzałam moje wszystkie poprzednie wpisy, wniosek jest jeden, WRACAM ;D
Przecież z tego wszystkiego można ksiażkę napisać, tylko czy ktoś by się odważył ją wydać? Jeżeli tak, to wylądowałaby w dziale ksiąg zakazanych ;D
Ogólnie jest zajebiście, aczkolwiek mogłoby być lepiej, ale to zawsze tak jest, nie powinnam narzekać ;)
Wypadałoby zacząć od początku, przynajmniej od początku tego co pamiętam, ale to tylko niestety garstka... Wspomnienia są w chlerę ulotne, dlatego postanowiłam spisać je dla potomnych. No chyba, że mi tu jakieś ACTA wparuje. wtedy będę miała juz przejebane ;D
Samochodowe ekscesy, w roli głownej Daniek ;*, Matt ;* i ofkors Ja:
"Czajnik się napić?! WTF?"
"Dżasta- ej, ale mamy zachmurzone niebo
Daniek- ej. sorry, ale to są drzewa-"
Kolejne samochodowe ekscesy, tym razem w wykonaniu mnie i Pana Jarosława ;*:
"J- ej, powiem Ci coś, JAKIEGO PTAKA OSTATNIO WIDZIAŁEM!"
"D- weź, nie rozPACZAJ ;)"
"J- Twój koc pachnie jak Kerfur ;O"
"J- Czekaj, czekaj, sok nosem mi chciał uciec"
"D- Fajne masz ucho
J- Ty nawet nie wiesz co to ucho widziało"
[jedząc żelki w kształcie krowy] "J- hmmm, smakuje jak kurczak <3", "J- Ej, bo krowa ma 4 żołądki nie?"
TO BYŁO DZIKIE ŻETĘ! <3
"j- Sarenka Barbi
D- foczka Barbinka
J- murzynek Barbi?
D- Barbikju ;D
J- Barbi de popkorn!"
no i oczywiście MARKARYNA!
jakoś niedługo później
Daniek- Ej, właśnie się tak zastanawiam, ciekawe jakby było stepować <myśli i tupie nóżkami>"
Zabrze RLZ- "Daniek- północy żeśmy szli ;O" "rzeźka jesteś ;D"
W pociągu zaspany Daniek "e, jesteśmy w Rumuni? J- prawie, Sosnowieś wita..."
"jestem, iść, czas, już" ;D
Cudowny horoskop:
"osoba urodzona w tym dniu nie okazuje swoich uczuć, człowiek taki jest NIEDOROZWINIĘTY" <3- kocham to!
z tej samej serii:
"mogą spotkać cię czasem przeszkody, ale zawsze możesz liczyc na pomoc OPACZNOŚCI"
Stojąc sobie z Mattsem ;* opierając się o murki przy obwodnicy, tekst "Wyglądamy teraz jak dziwki"
Właściwie, dzisiejszy dzień był w miarę, randka z łóżkiem, wena, akwarium z rybkami na głowie i takie tam, ale noc mnie zryła doszczętnie. Takie rzeczy jakie ja się dzisiaj dowiedziałam to jest rzeźnia, serio ;D z automatu odechciało mi się spać ;P
P.S. nie wiem jak to możliwe, ale FREDKA LEŻY NA SZISZY! Głupeeeek ;D
Wybieram się do Dęblina <3 nareszcieeee! Już się nie mogę doczekać ;P
___________________________________________________________________________________________
edit
po mniej więcej 15 muntach, Fredka sobie poszła, a Fiona zajęła jej miejsce i teraz FIONA ŚPI NA SZISZY :P