znów witam. byłam tu kiedyś. wróciłam znowu. fajnie jest mieć takie swoje małe miejsce.
i takie słitki z kamerki, w kuchni koło lodówki zawsze spoko. jakoś leci, nie narzekam. w sobotę bal - nie czuję tego, halo, halo.
dymelacik jest iść na szpilkach czy w baletkach? umiem chodzić na wysokich, ale jakoś nie czuję się pewnie przy tych wszystkich ludziach, nie wiem jak to będzie..
zostawmy narazie to, tak jak jest. (;
a Ty? Ty spierdalaj. bo to przez Ciebie, jest tak jak jest.