Błędy.
Znamy konsekwencje a i tak je popełniamy. Raz, drugi, piąty...
Można byłoby zapytać "gdzież tu logika"? Jest i ona!
Przechadza się od niechcenia po czerwonym dywanie w blasku fleshy (wyrzutów sumienia).
I te obietnice "Następnym razem...."!!!!
(Jeszcze gorzej, gdy jeszcze cel określimy poprzez zaprzeczenie! )
_____________________________________________________
A o czym to ja? (...)
No tak....
NASTĘPNYM RAZEM NIE ZOSTAWIĘ TEGO NA OSTATNI DZIEŃ.
Obiecuję.
_____________________________________________________
Najbardziej zabawne jest to, że pomimo świadomości całego procesu
od samego początku aż do końca....zwykle i tak go replikujemy
tym (piatym, dziesiątym, dwódziestym) następnym razem...
_____________________________________________________
Tak.
O księżycu.
Pomimo czynnika poprzedzającego.
https://www.youtube.com/watch?v=XsTjI75uEUQ