Mineło ponad 5 lat od tego zdjęcia. Motto które wydziarałam sobie na ciele nadal aktalne i czasami przypomina mi że muszę walczyć, muszę być silna i muszę iść po swoje, do przodu, do celu!!! Niczego w życiu nie żałuję. Każda decyzja jaką podjełam czegoś mnie nauczyła i spowodowała że stałam sie silną kobietą. Czasami mam dość, kto nie ma w tych czasach... Nie mam życia jak z bajki ale jestem z tego życia bardzo zadowolona! Poznałam wielu wspaniałych ludzi, widziałam wiele pięknych miejsc na ziemi, zrobiłam mnóstwo rzeczy o których nawet nie śniłam i nie wierzyłam że kiedykolwiek się odważe lub spróbuje. Wiele jeszcze przede mną oczywiscie ( mam taką nadzieję). Bije się z myślami bo wiem że nie takiego życia chcieli moi najbliźsi ale ja przecież jestem w rodzinie tą małą czarną nieprzewidywalną, nierozsądną i ambiwalentną owcą więc pogodziłam się z tym małym rozczarowaniem jaki czasami do mnie dociera przez rozmowę lub spojrzenia. Nadal nie wiem czego dokładnie chcę i oczekuję od życia. Chciałabym wrócić do dziewczyny ze zdjęcia, jedyne co się nie zmieniło to młodzieńczy żar w sercu który chce zdobywać, podziwiać, śmiać się i żyć! Życzę sobie i Wam aby w wieku 70 lat serce było nadal gorące, aby twarz miała milion zmarszczek od śmiechu, aby nogi same rwały sie by zatańczyć w deszczu podczas upalnego lata, aby dusza była otwarta na nowe znajomości, doświadczenia i wrażenia, aby empatia do drugiego człowieka nigdy nie przegrała z szerzącą się nienawiścią i wyścigiem szczurów, aby szczęście i dziwne wrażenie radości w sercu przy którym aż macie dreszcze były największym i najcenniejszym skarbem jaki macie i jakim możecie się podzielić z innymi. Oraz! Wpaniałych i wiernych przyjaciół bo gdyby nie oni to pewnie nie byłabym tu gdzie jestem i nie chciałabym iść dalej! Na zdrowie! Za przyjaciół! Za młodość!