jakieś z domku mierzyńskiego :)
jakby nie patrzeć pierwszy miesiąc wakacji dobiega końca.
bądź co bądź leniwie mi się ciągnął.
wczoraj 'domówka' w Pepego,później baggio.
dzisiaj na spokojnie z moją uroczą 3lenią Martynką.
oby Słońce skończyło już swój urlop i powróciło do roboty ~ Amen!
http://www.youtube.com/watch?v=EqWLpTKBFcU
widzę wciąż te popękane kłamstwem twarze ludzi, którym kiedyś bezgranicznie ufałam.