photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 CZERWCA 2015

Dopiero zjechałam do Poznania, a już trzeba ruszać dalej do Warszawy. I jeszcze dalej. Do Bostonu. Rozrywki zapewniły mi wszystkie formalności związane z papierologią magistersko-erasmusowską i sprawy, które wymagały najpilniejszej uwagi - od mojego małego czarnego kotka, przez chaotyczne pakowanie się, po planowanie przyszłości, która kiedyś ewentualnie nastąpi dla mnie w stolicy. W ciągu tych kilku dni znalazł się czas dla najbliższych osób, które też stoją na krawędzi życiowych zmian. Przede wszystkim dla Moniki i Leona, a także dla ich obrony magisterskiej, a następnie na świętowanie tego niepodważalnego faktu na leżakach w browarowym parku; dla Kingi, która przygotowała pyszny domowy obiad i podała go ze świeżymi polskimi truskawkami, dla Łukasza, dzięki któremu nauczyłam się, że nachosy i sałatka to bardzo dobre połączenie, dla (prawie) świeżo upieczonego małżeństwa, które dotychczas nie miało okazji mi pokazać swoich włości ani ślubnych zdjęć; dla Agnieszki, z którą zawsze znajdzie się temat na ploteczki i miejsce na kolejne burrito; dla Marcina, który zawsze potrafi zapewnić rozrywkę, nawet jeśli jest to tylko posiedzenie nad poznańską Wartą... Porównując marcowy one day in Poznań, te kilka dni wydawało się być wiecznością i bez większego biegania osiągnęłam to, co planowałam osiągnąć. Powoli wszystko zostanie wprowadzone w życie...

Informacje o aluminiumsiren


Inni zdjęcia: 99% z 1 kronikakrukastop toujourspurEdge of Excess tasteofinnocence1490 akcentova323 przezylemsmierc;) patkigdJa patkigd;) patkigd:* patkigdJa patkigd