Wkońcu w domu, choć wcale nie chciałam wracać, u cioci jest tak, że wychodzisz wieczorem pod blok i wszyscy są :D ale obiecałam sobie, że jak wszystko bd ok to tam na pewno jeszcze pojadę, już się cieszę <3.
Żałuję, że nie wzięłam tam aparatu, ale mimo wszystko było bardziej niż dobrze ;>. Macie może jakiś telefon do sprzedania? Do 150 zł, bo ciocia ma ograniczone środki ;3
"jak się wjebiesz z butami w moje życie to posprzątasz"