Muzyka. Książki. I telewizja. Od jakiegoś czasu tylko one trzymają mnie przy życiu... Albo i nie.
Już postanowione. Trzecia klasa. Maturka. Studia w Krakowe. Na AGH. Potem do zakonu. Będę super zakonnicą chodzącą na koncerty rockowo-punkowo-metalowe. Razem z Klaudią będziemy przemycać słodycze pod habitami. Będziemy mieć cukierkowe różańce i czekoladowe pisma święte. Będziemy się śmiały z byle czego. I będzie dobrze.
X: O, widzę zainteresował cię ten plakat.
S: Robię zdjęcie, żeby nie zapomnieć... Ty je rozwieszasz?
X: Nie, ten teren jest kolegi.
S: Super.
X: Wpadniesz na koncert?
S: Właściwie to dzisiaj wyjeżdżam. Nie uda mi się.
X:Szkoda.
S: A co, też będziesz?
X: Muszę, gra tam mój zespół.
S: Och, niesamowite.
X: O, idzie!
S: Kto.
X: Kolega.
S:... Na razie
M: Em, Saaandraaa