o siema. takich grubych świąt jeszcze nie miałam. ; D pasterka jak najberdziej ; D szampany i 8 osób w piwni to jest coś. śpiąca Ola na półce też może byc ; D wybaczcie, zawsze mule w takich miejscach ; D reszta nocy też była wspaniała <3 to nic że o 5 wylądowałam w domu, z obitą lewą częścią twarzy ; D pierwszy dzień świąt też mnie zaskoczył ; D zamulam w domu o 1 a tu nagle na fejsie wyskakuje kolega z zaproszeniem wypicia czegoś. :D i tak się skończyło, że czuję się jak czuję. dziś o 13 w domu :o potem z Maciejem...